15 sierpnia razem z rodzinką odwiedziłam olsztynecki skansen. Odbyła się tam, jak co roku zresztą, impreza Regionalne Święto Ziół. Zawsze, jeśli oczywiście jestem w tym czasie w domu, biorę odział w tym wydarzeniu. Uwielbiam! Czekam na to przez cały rok ;). Bardzo lubię też inne imprezy organizowane w tym skansenie i jestem tam częstym gościem.
Jeśli chcecie zapoznać się z moją relacją z Regionalnego Święta Ziół to zapraszam na portal TU. Wkleiłam tam kilka fotek, które mają za zadanie tylko wprowadzić Was w klimat i sprawić, że sami zechcecie tam przyjechać w przyszłym roku. Mam nadzieję, że uda mi się Was zachęcić.
Bardzo zachęcająca relacja! Lubię takie klimaty, zwłaszcza przy większej liczbie uczestników, kiedy tworzy się szczególna atmosfera i nawet "poważny" człowiek czuje się lekki, beztroski, ciekawy i skłonny do zabawy.
Rozbawiło mnie zdanie "gotowanie klusek w glinianych naczyniach (ulepionych z własnoręcznie wyprodukowanej mąki) . A nie z gliny? 😉
Rozbawiło mnie zdanie "gotowanie klusek w glinianych naczyniach (ulepionych z własnoręcznie wyprodukowanej mąki) . A nie z gliny?
Słuszna uwaga, już poprawiam 😉
Aga bardzo obrazowy opis! bardzo chętnie bym się kiedyś na coś takiego wybrała... I pewnie przepięknie pachniało!
I pewnie przepięknie pachniało!
O tak! Uwielbiam takie klimaty i zapachy oczywiście.
W lipcu, prawie byliśmy w tym skansenie z Milady. Prawie, ponieważ nie spodobał nam się tłok samochodów już na parkingu i zrezygnowaliśmy. Odwiedziliśmy za to, polecaną przez Ciebie rzemieślniczą hutę szkła, znajdującą się mniej więcej na przeciwko skansenu.
Odwiedziliśmy za to, polecaną przez Ciebie rzemieślniczą hutę szkła, znajdującą się mniej więcej na przeciwko skansenu.
I jakie wrażenia? Bo ja osobiście nigdy tam nie byłam, wstyd się przyznać, tylko słyszałam o niej. Warto?
A co do tłoku na parkingu przed skansenem, to niepotrzebnie się zraziliście. Teren skansenu jest tak duży, że ci ludzie tam zwyczajnie się rozłażą i ma się wrażenie, że jest ich mało. Może następnym razem 🙂
olsztynecki skansen
Dlaczego "olsztynecki"? To się tak odmienia?
Dlaczego "olsztynecki"? To się tak odmienia?
Olsztyn (Allenstein)- olsztyński
Olsztynek (Hohenstein) - olsztynecki
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
Aaa....no tak. Teraz rozumiem, ale mi sie nie podoba. 🙂
To mniej więcej jak z Charzykowymi, ktos sobie wymyślił odmianę i tak zostało. 🙂
Aaa....no tak. Teraz rozumiem, ale mi sie nie podoba.
A jak niby miałoby być?
Olsztynek (Hohenstein) - olsztynecki
olsztynkowy
olsztynkowy
Taaaa. A nie olsztynkowianecki? Albo olsztynkowianieński? 🤪😉
olsztynkowy
Taaaa. A nie olsztynkowianecki? Albo olsztynkowianieński? 🤪😉
I od razu ładniej, prawda? Prawie czuć ten powiew świeżutkiego powietrza skansenowego.
Nie psuj mi moich odmian. 😀
Bardzo lubię odwiedzać skanseny i zazwyczaj podoba mi się to co w nich zwiedzam. No może poza jednym razem... Skansen Nagawki. Nikomu nie polecam. Jedźcie w przeciwną stronę jeśli zobaczycie znak kierujący w to miejsce. Tam jest strasznie. Połowa rzeczy tam jest sztuczna, do drugiej połowy nie da się wejść. Ale jest basen, w którym kąpią się dzieci a dla ich rodziców przygotowany jest wielki grill z kiełbaskami i budka z piwem. Masakra.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Ja jeszcze nie trafiłam do skansenu, który by mi się nie spodobał. Chociaż, taki o jakim pisze Milady, rzeczywiście nie przypadł by mi do gustu. Uwielbiam skanseny i zawsze, jeśli tylko mam okazję to je odwiedzam.
Ja jeszcze nie trafiłam do skansenu, który by mi się nie spodobał. Chociaż, taki o jakim pisze Milady, rzeczywiście nie przypadł by mi do gustu. Uwielbiam skanseny i zawsze, jeśli tylko mam okazję to je odwiedzam.
Też kocham skanseny! Mój ulubiony to sierpecki.
A skoro jesteś miłośniczką skansenów, to polecam książkę mojego taty! http://lubimyczytac.pl/ksiazka/213636/nasz-folklor-ocalony
Nie chwaląc się, duża cześć zdjęć w niej, jest mojego autorstwa 😎
Też kocham skanseny! Mój ulubiony to sierpecki.
Wygląda zachęcająco. Będę musiała go zwiedzić przy okazji jakiejś podróży w tamte okolice.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
A skoro jesteś miłośniczką skansenów, to polecam książkę mojego taty! > http://lubimyczytac.pl/ksiazka/213636/nasz-folklor-ocalony <
Nie chwaląc się, duża cześć zdjęć w niej, jest mojego autorstwa 😎
Czyli rozumiem, że sam musiałeś sporo skansenów odwiedzić. Fajnie, że ktoś się tym interesuje. Zawsze miałam obawy, że skanseny kojarzą się ludziom z przeżytkiem i nudą i mogą cieszyć się małą popularnością. Jak widać na szczęście może być inaczej.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Aga, gdzieś kiedyś pisałaś, że jesteś zainteresowana...znalazłem taką na allegro:
https://allegro.pl/oferta/nasz-folklor-ocalony-marek-borucki-8938081744